Uważam, że jest to świetny pomysł na połączenie zabawy z nauką w sposób przyjemny. Książeczka z propozycjami gier daje nam różne możliwości zabawy. Karty dostała córka (7 lat). Byłam trochę sceptyczna czy zainteresuje się i będzie chciała grać. I okazało się, że podoba jej się bardzo. A co w tym wszystkim jest jeszcze lepsze - syn (4,5 lat) też złapał zajawkę i on bardziej niż siostra ciągnie, żeby grać. Przynosi karty i mówi mamo gramy w kierowce! Bardzo polecam, bo nie tylko uczą dodawać/odejmować, ale też np. zegara.