Polecam z całego serca. U nas zaczęliśmy od dodawania, dziecko pięknie sobie liczyło na paluszkach, my nie zwracaliśmy na to uwagi, a nawet zachęcaliśmy, żeby sobie pomagało. Zresztą tak też jest w instrukcji, co mnie to po prostu zjednało: przestrzeń bezpieczna dla dziecka do nauki to jest coś na co zwracam dużą uwagę i te karty dokładnie taka idee prezentują.
Aktualnie przeskoczyliśmy na mnożenie. Aha - jak ktoś ma dziecko, co nie lubi rywalizacji, gry o sumie 0 (że jeden przegrywa a drugi wygrywa) jak nasze, to polecam minimalnie dostosować gry pod siebie (np. brak fantów czy bez wskazywania, podkreślania, kto wygrał).