Jolanta Kubajczyk
Zabawa jest, gramy w stylu Piotrusia, sami zasady ustaliliśmy, bierzemy po sześć kart bo małe rączki więcej nie utrzymają, szukamy par tz.wynik i działanie, jeśli jest para to wziątka jest na plus. Jak nie ma par to jedną wykładamy na stół do bazy . Gracz dobiera tyle kart ze stosu ile brakuje do sześciu, następny gracz bierze kartę ze stosu, szuka par uwzględniając bazę na stole, aż do momentu gdy w stosie brak kart, a w bazie tez się skończą. Wygrywa ten co ma więcej wziątek. Korzystamy z tabliczek z podpowiedziami, bo to ma być zabawa, są wakacje a babcie nie krzyczą